Grecja, Grecja i po Grecji…

 

ANNA KOCJAN – Menedżer Projektu,
Specjalista ds. Relacji Inwestorskich DSA Financial Group S.A.

Kończący się tydzień przyniósł uspokojenie w temacie Grecji. Ateny przedstawiły swoje propozycje reform, wierzyciele wrócili do negocjacji, parlament grecki przychylił się do przywiezionego z Brukseli przez premiera Tsiprasa porozumienia zawierającego pakiet kolejnych reform oszczędnościowych, EBC obiecał 7 mld dodatkowej pożyczki na wsparcie greckich banków. Komentatorzy i ekonomiści bardzo odmiennie oceniają politykę przyjętą przez negocjujące strony – od bardzo pochlebnych po opinie dające Grecji szanse na wyjście z kryzysu jedynie dzięki opuszczeniu strefy euro i powrocie do greckiej waluty – drachmy. Faktem jednak jest, że kwestia Grecji coraz słabiej oddziałuje na rynki kapitałowe, w tym na poruszanie się kursu EUR/USD.
Dla notowań par walutowych z dolarem amerykańskim mają natomiast duży wpływ opublikowane wczoraj dane makro z USA. Szefowa FED – Janet Yellen – dała bowiem do zrozumienia podczas swojego wystąpienia, że podwyżka stóp procentowych jeszcze w tym roku byłaby rozsądną decyzją. Rynek dyskontując podwyżkę stóp już we wrześniu wzmacnia dolara amerykańskiego w relacji do większości walut.
O podwyżce stóp procentowych mówi się tez coraz częściej i głośniej w Wielkiej Brytanii. Szef Banku Anglii, Mark Carney, zasugerował, że „zbliża się ona wielkimi krokami”, co wywołało spekulacje, że może ona nastąpić nawet już w pierwszych miesiącach przyszłego roku. Wzmocniło to notowania funta w stosunku do euro, a także wsparło w relacji do bardzo silnego dolara.
Umocnienie amerykańskiej waluty, a przy okazji trwający wciąż niepokój o stan i przyszłość chińskiej gospodarki stanowią presję spadkową na główne surowce – miedź, ropę naftową (do spadków tego surowca przyczynia się także zawarte porozumienie z Iranem i wciąż utrzymujące się wysokie zapasy ropy), czy kruszców. Notowania złota znów testują tegoroczne minima. Cenie złota nie sprzyja koniunktura na inne surowce. Złoto postrzegane jako zabezpieczenie przed inflacją, często wywoływaną właśnie przez surowce, prawdopodobnie wróciłoby do łask wraz z wejściem gospodarek w inflacyjną fazę cyklu koniunkturalnego. Jednocześnie perspektywa podwyżek stóp procentowych w USA oznacza, że poprawi się atrakcyjność traktowanych jako konkurencja dla złota bezpiecznych instrumentów dłużnych, co sprzyjać wzrostom na rynku złota nie będzie.
Na zakończenie jeszcze szybki rzut okiem na warszawski parkiet, który w ostatnich dniach odbił nieco od dołka z 8-9 lipca, choć trudno mówić w przypadku indeksu WIG o czymś innym niż wielomiesięczny trend boczny. Czynnikami, które najsilniej oddziałują na notowania spółek na polskiej giełdzie, pozostaje sprawa Grecji i trwającej wciąż niepewności co do przyszłości strefy euro, zapowiadany podatek bankowy, który stałby się wyraźnym zagrożeniem dla sektora bankowego (udział sektora bankowego w indeksie WIG20 to aż 30%), a w dłuższym okresie – perspektywa rynków wschodzących, przez którą wciąż postrzegana jest Polska przez zagranicznych inwestorów.

Previous Post
Newer Post

Leave A Comment