Ten tydzień zdecydowanie należał do Rezerwy Federalnej USA i jej przewodniczącej Janet Yellen. Najwięcej zamieszania wywołało słowo „patient” (z angielskiego „cierpliwy”), które było najczęściej pojawiającym się słowem w analizach banków inwestycyjnych. O co tyle zamieszania z tą cierpliwością? Usunięcie tego słowa z komunikatu Fedu oznaczałoby, że bardziej prawdopodobna staje się podwyżka stóp procentowych w USA, a tym samym zakończenie okresu luźnej polityki pieniężnej prowadzonej przez FED przez ostatnie 5 lat. Pozostawianie w komunikacie „patient” sugerowałoby natomiast dalsze odsuwanie w czasie pierwszej podwyżki stóp w USA.
FED wybrał wariant pośredni – usunął „patient” z komunikatu, ale jednocześnie obniżył prognozy wzrostu amerykańskiej gospodarki, sugerując że tempo poprawy może okazać się niewystarczające, by podjąć decyzję o zmianie stóp procentowych. Rynki mocniej zareagowały na ten drugi wątek, co wywołało sporą korektę na dolarze i wzrosty na rynku surowców.
Choć wystąpienie Janet Yellen narobiło sporo zamieszania na rynku, nie przybliżyło nas do odpowiedzi na kluczowe pytanie – kiedy możemy spodziewać się podwyżki stóp procentowych. Większość członków FEDu jest zgodna, że podwyżki czekają nas jeszcze w tym roku. Jedynie 2 z 17 członków jest zdania, ze podwyżka powinna nastąpić dopiero w 2016 roku.
Inwestorzy pozytywnie przyjęli opublikowany komunikat FEDu i europejskie indeksy zmierzają do najwyższych poziomów od 2008 r. Na plusie tydzień kończą francuski CAC 40 – wzrost o 1%, brytyjski FTSE o 2, 2% i niemiecki DAX o 1,2%. Dodatkowo na rynkach w ostatnich dniach widoczny jest przepływ kapitału z amerykańskich rynków na rynki starego kontynentu. Akcje w krajach zachodniej Europy są cały czas relatywnie dużo tańsze, więc inwestorzy w nadziei na efekty działań EBC kupują akcje na europejskich giełdach. Indeks WIG20 również ma za sobą dobry tydzień ze wzrostem ponad 3,5%. Gorzej radziły sobie pozostałe indeksy warszawskiej giełdy mWIG40 zanotował wzrost o trochę ponad 1%, SWIG80 zaledwie o 0,75%, a indeks szerokiego rynku WIG o ponad 2,5%.
Wzrosty na giełdach, w tym przede wszystkim w Europie, wydają się być napędzane skupem aktywów rozpoczętym przez Europejski Bank Centralny. Podczas pierwszych dni działań EBC kupowało obligacje francuskie, belgijskie, holenderskie oraz niemieckie. Miesięcznie EBC zamierza przeznaczyć na skup 60 mld euro. Zaplanowano, że działania będą kontynuowane do września 2016 roku. W założeniu skup ma wywołać zwiększoną akcję kredytową banków, co sprawi, że pieniądze te trafią do konsumentów i przedsiębiorstw w postaci kredytów. EBC chce także zapobiec utrwaleniu się deflacji, którą w dalszym ciągu stanowi problem zarówno w strefie euro, jak i w Polsce, gdzie występuje ona od 8 miesięcy.
Na rynku kurz powoli opada po posiedzeniu FED, a pary walutowe związane z dolarem powracają do poziomów wyznaczonych przed środowym posiedzeniem FEDu.
Również na rynek surowców w czwartek powróciła czerwień. Ceny ropy zbliżają się do dołków ze stycznia, a od początku marca spadły już o ponad 10%, ceny ropy Brent o ponad 13%. Spadki wspierane są nadal bardzo wysoką nadprodukcją surowca, której nie ogranicza nawet spadająca liczba aktywnych wież wiertniczych w USA. Sprawę może pogorszyć również porozumienie w sprawie Iranu. Na rynek może trafić dodatkowe 1 mln baryłek ropy dziennie, w przypadku jeśli amerykańskie sankcje wobec Iranu zostałyby zniesione. Obecnie Iran eksportuje średnio 1,2 miliona baryłek dziennie.
ELŻBIETA BORYŃ – analityk inwestycyjny