Dawid Krywko
Analityk, Dział Inwestycji DSA Investment SA
W bieżącym tygodniu na giełdach w USA i Europie dominował kolor zielony. Amerykańskie główne indeksy giełdowe S&P500 oraz Dow Jones Industrial odnotowały ok. 4 procentowe wzrosty, przełamując w czwartek linie oporu wyznaczone przez wrześniowe szczyty. Może to sugerować,
że w najbliższych tygodniach obserwować będziemy kontynuację trendu wzrostowego. Dodatkowo publikacja protokołu z wrześniowego posiedzenia FED wskazuje, że tegoroczna podwyżka stóp w USA jest mało prawdopodobna. Również rynek terminowy uważa, że najwcześniejszy realny termin podwyżki stóp w USA to I kwartał 2016 roku.
Całkiem dobrze w tym tygodniu radziły sobie również giełdy w Europie. Niemiecki DAX notuje wzrost
o ponad 5%, francuski CAC 40 o ponad 6%, a brytyjski FTSE 100 o ponad 3,5%. Stosunkowo spory, ponad 7% wzrost w tym tygodniu odnotował Volkswagen, którego akcje w ostatnich tygodniach mocno traciły w związku z ujawnieniem fałszowania przez ten koncern testów spalin w silnikach diesla.
Giełdowym wzrostom na rynkach rozwiniętych nie przeszkodziły napływające dane makro. We wtorek Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozy wzrostu gospodarczego na świecie, jako przyczynę wskazując spadające ceny surowców oraz chwiejne rynki finansowe. Zgodnie z prognozą MFW światowa gospodarka ma w tym roku wzrosnąć o 3,1% (tj. o 0,2% mniej niż MFW prognozował
w lipcu br.). Na korektę prognoz wpłynęło m.in. widoczne spowolnienie w chińskiej gospodarce. Według Międzynarodowego Funduszu Walutowego PKB Chin ma w tym roku wzrosnąć o 6,8%,
a w przyszłym roku o 6,3%. W środę na rynku pojawiły się też koleje słabe dane makro z Niemiec.
W sierpniu produkcja przemysłowa w tym kraju spadła o 1,2% m/m, podczas gdy rynek spodziewał się wzrostu o 0,2 proc. Lepsze dane napłynęły z Wielkiej Brytanii, gdzie produkcja przemysłowa wzrosła
o 1% m/m (rynek oczekiwał 0,3% wzrostu).
W czwartek po tygodniowej przerwie świątecznej notowania wznowiła giełda w Szanghaju. Optymizm zagościł również wśród chińskich inwestorów, którzy szybko nadrobili „zaległości” wobec amerykańskich i europejskich parkietów. Indeks Shanghai Composite zakończył ten tydzień na poziomie 3183 pkt i jest o 4,3% powyżej kursu z przedświątecznego zamknięcia (tj. 30 września br.).
Również notowania na rodzimej GPW nie odstawały od światowych parkietów. W tym tygodniu indeks blue chipów zyskuje ponad 5%, a indeks szerokiego rynku WIG ponad 4,5%. Bardzo dobrze wypadły spółki ukraińskie. WIG-Ukraine zyskał od początku tygodnia ponad 12%. Wróciły tym samym nadzieje na stabilizację sytuacji ukraińskich spółek notowanych na GPW. Bardzo mocno zyskiwał również KGHM (o ponad 20%). To efekt m.in. wtorkowej zapowiedzi kandydatki PiS na premiera Beaty Szydło
o zamiarze zniesienia podatku od wydobycia niektórych kopalin. Dobrze w tym tygodniu radziły sobie również banki. WIG-Banki odnotował ponad 6% wzrost. Jednakże inwestycje w krajowy sektor bankowy wciąż wiążą się z podwyższonym ryzykiem. Do ryzyka politycznego (zapowiadany podatek bankowy) i ryzyka związanego z udzielonymi kredytami frankowymi doszło kolejne, czyli zapowiedź KNF odnośnie dodatkowych wymogów kapitałowych dla niektórych banków. Wiceszef KNF Wojciech Kwaśniak ujawnił, że kwestia ta dotyczyć będzie ok. 10-15 banków. Dodatkowe kapitały banki wygenerują prawdopodobnie poprzez zatrzymanie zysków, co będzie mogło skutkować tym, że spora część notowanych na GPW banków nie będzie w najbliższym czasie wypłacać dywidendy.
Upływający tydzień przyniósł również wzrost cen surowców, w tym głównie ropy naftowej. Cena amerykańskiej ropy WTI wzrosła o ponad 10% przebijając barierę 50 USD za baryłkę. Wzrostowi surowca sprzyjał optymistyczny ton, w jakim o przyszłości cen ropy wypowiedziała się agencja badawcza PIRA, która trafnie przewidziała ubiegłoroczne rozpoczęcie długotrwałych spadków cen tego surowca. Według PIRA ceny ropy naftowej w przyszłym roku mogą wzrosnąć do poziomu 70 USD za baryłkę oraz do 75 USD w 2017 r. Wzrostowi notowań ropy naftowej sprzyjało także zmniejszenie prawdopodobieństwa podniesienia stóp procentowych w USA w tym roku. Ponadto nie bez znaczenia dla wycen surowców był także optymizm, który zagościł na chińskim parkiecie po tygodniowej przerwie w związku z obchodami narodowego święta.